Gesty, które mówią: pragnę. Nogi wiele mówią. W zalotach wiele do powiedzenia mają nogi. Można je eksponować, zakładać, skierować ku komuś.
Polskie skoczkinie zajęły dopiero przedostatnie, dziewiąte miejsce w konkursie drużynowym podczas mistrzostw świata w Planicy. To tylko dzięki dyskwalifikacji jednej z Amerykanek. A dzień
Dlaczego tzw-ani rdzenni obywatele , patrioci staraja sie za wszelka cene trzymac obcych z dala od zagrody ? Kto jest obcy w tym sensie ? Pewnie Polak na obczyznie . Wiec nie sluchaj ksiedza , lecz czytaj Biblie , bo po to chodzilas/es do szkoly by sie uczyc czytac . Jesli Polska to 95% katolików , to braterstwo wiary nie powinno miec zadnych
Oczywiscie, jesli ktos omylkowo nam przeleje 100 tys zl to zaden sad nie uwierzy ze nie zauwazylismy i rozdysponowalismy :) Ale przy sumach drobnych, powiedzmy 500-1000 zl jest to jak najbardziej mozliwe. Czy Ty zagladasz codziennie na swoje konto i sprawdzasz wszystkie przelewy przychodzacE?
on dużo pracuje i mało sie odzywa. Przez busia594, Lipiec 16, 2010 w Życie uczuciowe. ze jesli komus zalezy to sie doczolga do swej milosci poza tym milosc dodaje sily i uskrzydla
osaaa [ Legionista ] . Aha, to teraz takie pytanie :D : Czy jesli jestem w III rozdziale, przypadkowo wybrałem drogę Beliara, zabiłem już przywódce Pradawnych i Uriziela, mam super wypasioną zbroje, super wypasiony miecz (ręka Boga czy cos takiego) super wypasione statsy, super wypasione amulety i pierścienie, 34 poziom i czy opłaca mi się grać od nowa z tym patchem?
qcTGLo. Opowiadania mogą zawierać treści nieodpowiednie dla osób nieletnich. Zostaje w nich zachowana oryginalna poprawną odpowiedź, aby przejść do następnego pytania. Quiz w Poczekalni. Zawiera nieodpowiednie treści? Wyślij zgłoszenie Zobacz podobne quizy: #105031 Komentarze sameQuizy: 88 Tez mialam problem z nia. Ale mi juz chyba odpuscila. Ja nie rozumie jednego jak mozna miec 5 quizow i niecale 3000 serduszek. Jej quizy maja malo serduszek. Jak mozna usuwać quizy. Chyba jej nigdy nie zrozumie. Odpowiedz Mówię, robimy rebelię i protest przeciwko Realnej 😂😂😂 . Każdy kto nie szanuje realnej jest w tej rebelii bardzo ważny. No to gdzie nasze pierwsze spotkanie xDDD? Odpowiedz4 A w jednym ze swoich quizów pisze żeby szanować ludzi… Odpowiedz @.Realna. Czemu tak si,ę zachowujesz? Odpowiedz1 Jeju nie znoszę takich ludzi … Nie znoszę jej od momentu w którym prawie usuneła się przez nią jedna użytkowniczka… I też dlatego że jej zależy tylko na obs .. moim zdaniem to żałosne.. A teraz jeszcze się okazuje że to złodziejka.. Odpowiedz1 @Asuka a ja ciebie nie lubię Odpowiedzpokaż więcej odpowiedzi (16) Nie cierpię takich kradziejów bo to faktycznie jest praca co u niektórych trwa godzinami to jest jak dla mnie nie ludzkie. Odpowiedz @.Realna. chodź, poczytaj sobie i zobacz jakie konsekwencje niesie plagiat ;) może to cię wreszcie oduczy kopiowania od innych Odpowiedz @najwiekszymemever nie zrobiłas nic złego przecież xD nie obraziłaś jej ani nic tylko pokazujesz o niej prawdę ;) Odpowiedz @crixie Tak, ale to dziecko jesy zdolne do wielu Odpowiedz2 pokaż więcej odpowiedzi (2) A co się dziwisz? To upośledzona dziewczynka i swoje kompleksy wyładowuje na normalnych ludziach. Odpowiedz2 pokaż więcej odpowiedzi (4) Nie Jaka ona zdałniona ;_; Nie powinnam obrażać, ale no da fak… Odpowiedz4 @najwiekszymemever No pewnie. Ale znając tą bzdungwę zacznie sobie zakładać nowe konta. Odpowiedz pokaż więcej odpowiedzi (9) całym sercem się z tobą zgadzam! jeju, mnie też ta cała realna potwornie drażni, mam nadzieję że wreszcie ją ktoś ogarnie -_- Odpowiedz3 @crixie Mam nadzieje, że zniknie stąd jeśli nawet by to zobaczyła i bym przepłaciła za to blokadą ;) Odpowiedz1 pokaż więcej odpowiedzi (4)
Tematy Ostatnie wpisy Ostatnie tematy Obserwuj Ignoruj Temat przeniesiony do archwium Prosze poradzcie!jtem w zwiazku na odleglosc, moj chlopak zciezko pracuje , ma soja firme, widzielismy sie tydzien temu i do tej pory sie ni odezwal..co mam o tym myslec, zdarza mu sie milczec jak ma poradzi m jakis chlopakz forum? gru 2006 Wiesz ja Takie zachowania często obserwowałem u Południowców. Mają czasami tak ze przez parę tygodni milczą. Ja na razie na Twoim miejscu bym sie tym tak nie zamartwiał. Pozdrawiam No nie wiem czy to jest takie normalne zachowanie. Ja bym czegos takiego nie zaakceptowala. Moze i on ma jakies problemy i duzo pracuje ale powinien liczyc sie tez z partnerka. Ja tez tak mialam i potem sie okazala najprostsza rzecz pod sloncem-on po prostu nie bardzo za mna tesknil. Tylko jak mialam pretensje to nazywal mnie paranoiczka i ze mam urojenia tylko ze on ma problemy i dlatego sie nie odzywa, a tak wogole to ze teskni za mna i ze wszystko jest ok. Po 3 miesiacach takiego zwodzenia wyznal ze on po prostu nie mial potrzeby i ze on to nie bardzo chcial byc ze mna przez ten caly czas. Oczywiscie sa wyjatki, ale moim zdaniem jak komus zalezy to sie odzywa. Tylko pytanie czy on sie tak zawsze zachowuje czy po prostu tylko teraz. Jesli to pierwszy raz to nie panikuj jeszcze. moim zdaniem nie ma znaczenia poludniowiec czy nie...nie ma co usprawiedliwiac i mydlic sobie oczy..jak sie ne odzywa to najwyrazniej nie czuje takiej potrzeby...Nie czarujmy sie jest XXI wiek i chocby nie wiem jak kto byl zapracowany to naprawde na napisanie smsa lub krotka rozmowe nie trzeba miec wiele czasu. Czesc!dziekuje ze juz nie pierwszy raz tak robi,jak uklada mu sie w interesach to jest szczesliwy i ciagle do mnie dzwoni, gorzej jak cos nie idzie. Po czym w ogolepoznac ze facetowi zalezy na dziewcznie? gru 2006 desminaa ma. Polacy są zakompleksieni ,mało otwarci .Nie mamy autodystansu. Trudno nam wyśmiać własne braki. Czy też spojrzeć na własny kraj krytycznie, ale bez zrzędliwego narzekania. Mamy zacięcie do martyrologii, rozdrapywania ran. Jesteśmy nieufni, bardzo zawistni. Mamy wspólną cechę z Włochami lenistwo. No cóż jeżeli to nie pierwszy raz to znaczy że nie myśli poważnie o Tobie .Czy próbowałaś wyobrazić sobie wasz związek za kolejne kilka miesięcy skoro teraz wygląda dość ponuro. Najprawdopodobniej w miarę upływu czasu będzie ci z nim gorzej. Słowa zapewniające o uczuciu są wprawdzie ważne ,ale ważniejsze od nich śa czyny. Najwyższy czas, żebyś przejrzała na oczy, obiektywnie oceniła całą sytuację i powiedziała sobie: dosyć! Naprawdę stać cię na kogoś lepszego. dlaczego prosisz o poradę obcych ludzi którzy mają zerowe pojęcie o tobie, twoim chłopaku i związku ,który podstawie jakis ogólników i informacyjnych strzępów nikt ci dobrej rady nie wyjściem jest rozmowa z partnerem i (ewentualne) szukanie pomocy w realu(rodzina,przyjaciele,psycholog) a nie na internetowym forum gdzie każdy (hehe czasami nawet ja;)) lubi wcisnąć swoje trzy grosze (albo raczej zaśniedziałe grosiki bez większej wartości ;)) dla samej chyba przyjemności stukania na mamma miaa... zwiazek na odleglosc to naprawde ciezki orzech do zgryzienia..jesli to jest orzech wloski to juz w ogole, Panie Miroslawie..scherzo oczywiscie :). tak serio to...PRZEPRASZAM BARDZO.. ALE!NASTROJ MEZCZYZNY I JEGO AKTUALNE PODEJSCIE DO DZIEWCZYNY/KOBIETY/PARTNERKI MAJA BYC UZALEZNIONE OD TEGO JAK MU W FINANSACH IDZIE?!?!?! Tak jak napisoano powyzej..jeden sms albo chociaz 3 minuty rozmowy dziennie to naprawde nie jest jakis nadludzki wysilek. ale z drugiej strony- no faktycznie moze po prostu ma taki sposob na odreagowanie, czego nie pochwalam. Moja konkluzja jesli chodzi o zwiazki na odleglosc...jesli obie strony naprawde kochaja i chca byc razem, a bez siebie nie potrafia funkcjonowac to nie ma znaczenia czy to 10 200 czy 10000 km... (JEsli chodzi o Wlochow...uhm..no to mozna nowy watek zalozyc.) Priaverka, mysle ze na ta chwile powinnas byc calma i spokojna :) Priavera, pozdrawiam serdecznie chwila moment! to nie ejst takie proste... poza tym...nie znamy (ja przynajmniej ) ani Priaverki ani jej chlopaka...wiec nie ma co gdybac i sie bawic w psychologow doraznej pomocy! Sama nie wiem dlaczego weszlam na forum...To w sumie pierwzy raz;)a jezeli chodzi o mojego chlopakato jestesmy juz razem 8 miesecy i jakos odleglosc nie jest problemem,problemem jest jego praca i to jak bardzo jest dla niego wazna...boje sieze to jest wrecz chorobliwe;(a jestm z nim, bo pomimo tych wad jest bardzo wartoscowym czlowiekiem i dobrym. On nie lubi opowidac mi o swoich problemach w pracy, zamyka sie w sobie, a ja nie wiem wtedy co mam robic;( hej , ja jestem w wzwiazku na odleglosc,ale slyszymy sie codziennie, wieczorami na telefonie...tzn internecie.., piszemy do siebie w ciagu dnia, i gdybysmy sie nie uslyszeli jeden dzien to chyba bym nie uwazala tego za normalne, bo zawsze sie powiadamiamy, wiemy co jedno robi w ciagu dnia... nie wiem ale uwazam ze jesli komus zalezy, to zrob wszystko zeby choc powiadomic. To juz sama nie wiem co mam robic, nie rozumiem postepowania mezczyzn..;( Czy mam rowniez milczec tak jak on? Ale trudno uwierzyc w to ze mozna byc tak obludnym, i tak klamac. W jakim celu mialby udawac ze mu na mnie zalezy??? (zaznaczam ze sprawe sexu wykluczam..;) wiesz co...tez kiedys mialam takiego...prawie-chlopaka. Calkeim cholernie niedawno. przestalismy rozmawiac jakies 2 tygodnie temu. Do tego jest Wlochem. Ale on tez nie mowil o swoich problemach "bo nie lubi" albo "bo po co" caly czas chcial mi pomagac. Chcial zebym to ja mowila. nie dalo sie z niego wyciagnac nic mimo ze nie raz widzialam ze naprawde cos jest nie tak. i potem powiedzial mi ze jestem egocentryczna, samolubna, ze go nie slucham, ze on tez tego potrzebuje...i wszystko obrocilo sie przeciwko mnie. Dziwnie sie poczulam. ALe nie wiem jak Twoj ze jest dobrym czlowiekiem i jetsescie razem juz 8 m-cy. To nie tak krotko i wystarczajaco dlugo zeby stworzyc cos bardzo sensownego. ktos tam wyzej napsial zebys pogadala z Twoim facetem. Tez wydaje mi sie ze to najlepszy pomysl. po prostu jasno i otwarcie. A jego reakcja na to co powiesz nalezy do Twojej wlasnej interpretacji :) chociaz ja tez powiedzialm jasno i otwarcie i niestety italiano mnie nadinterpretowal, przeinterpretowal i dolozyl swoje 3 eurocenty czy tam grosze...takze... Na forum mozemy sie tylko podzielic doswiadczeniami i ewentualnie cos poradzic, ale nic wiecej :) bacini Wiesz ja bym z nim porozmawiala, ale problem w tym ze on sie nie odzywa od tygodnia... ( a tydz temsie widzielismy i bylo jak zawsze, czyi super)Napisalam do niego maile i wyslalam smsy i nic, dziwne to bardzo dla mnie, choc juz to zdarzalo mu sie tak zachowywac. Nie wiem czy nagle postanowil zerwac ze mna kontakt,ale on nie ma 20 tylko 30 lat wiec chyba by sie niezachowal az tak niedojrzale...Mam nadzieje... gru 2006 Nie martw sie jestem Polakiem i też nie rozumiem Polaków. A Polak jest także szczęściarzem. Żyje w kraju najpiękniejszych kobiet, które zachowały wielkie przymioty charakteru, takie jak uczciwość, szczerość, otwartość, wrażliwość, uczuciowość. Są oddanymi żonami i matkami, gdyż w życiu bardzo ważne są dla nich wartości rodzinne, pragną szczęśliwego związku opartego na wzajemnym szacunku, zaufaniu, partnerstwie, i, przede wszystkim, głębokim uczuciu. Pozdrawiam Hej Mirek! Dziekuje za wsparcie;)Ale martwie sie;( Sama zawsze jestem szczera w zwiazku,nigdy nie zdradzilam swojego chlopaka, bylam zawsze przy ni jak mial problemy. Wydawalo mi sie, ze o jest taki sam, opiekowal sie mna, uwazalam , ze naprawde warto czekac az sie zobaczymy. Czy mozna tak po prostu przestac sie odzywac? NIE! to NIE jest normalne!!! tym bardziej, jesli nie odezwal sie ani razu od Waszego spotkania! tego nakazuje chociazby kultura osobista! Moim zdaniem nic go nie tlumaczy (no, chyba, ze lezy w szpitalu ze zlamana noga chociaz mam nadzieje, ze nie). Wiesz, czasem trudno w to uwierzyc, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nawet dorosly facet potrafi po prostu przestac sie to po paroletnim zwiazku! No, w kazdym razie, mysle, ze powinnas do niego zadzwonic. Jesli nie odbierze telefonu to wszystko bedzie jasne... pozdrawiam!!! gru 2006 Priavera23 nie jest to normalne . Chłopacy których znam co tak robili nie szanowali swoich partnerek i męskim towarzystwie przechwalali się jaką mają posłuszną żonę. No ale musze krytykować swoich rodaków .Jest rzeczą wiadomą, że polskie kobiety zaliczają się do najpiękniejszych kobiet na świecie. Według ostatnio przeprowadzonych badań, rosyjskie oraz polskie panny młode są w grupie dziewczyn, które najczęściej wychodzą za mąż za cudzoziemca. A czyja to wina w 80 % Polaka taaa jasne bo my polacy to najgorsi z najgorszych ehh przeciez to zalezy od indywidualnego podejscia do kazdego czlowieka ludzie ! ahahah...no faktycznie...Polki, ktore sa piekne, nie da sie ukryc, czesto wychodza za cudzociemcow... I w tym za Wlochow...o mowi sie ze taka roznica temperamentow... Inf kiedys cos o tym pisal, prawda? Oj wcale Polacy nie sa najgorsi:) Mnie sie zawsze podobali ciemni blondyni z niebieskimi oczami, albo brunet tez z blue eyes:) no ale oczywiscie mowie o wygladzie a jesli chodzi o charakter hmmm... kazdy ma inny...:) Jesli nas tak "kochacie" to czemu nie zabiegacie o nasze wzgledy??;) gru 2006 Aandzia:)A ja bym chętnie powalczył. Włoch to żadne andzia i znow sie spotykamy!ja musze powiedziec ze mnie sie tez zawszee podobal chlopak z niebieskimi oczami i blad wloskami a bruneci to byli fuujjjjjj! niestety z polskimi chlopakami mam zle dealer(czego nie wiedzialam) drugi podlugim czasie bycia razem mnie zdradzil i zrobil lasce bebiko. nie twierdze ze polscy mezczyzni sa ble!nie nie! ja po prostu na takich trafilam! no to walcz kolego!!!!!!!!!:):):):) powalczylbys???:) Jak super:) a jesli to bylby polak to juz bys nie powalczyl??;) Oj bo my teraz to sie krecimy po tym forum;)Ja nie mialam az tak zlych doswiadczen z Polakami, bo z zadnym nie zgodzilam sie chodzic/byc:) Powod?? Nie podobali mi sie, a ci ktorzy mnie sie podobali to znowu ja nie bylam w ich typie:D hahaha gru 2006 Aandzia:) z Polakami też. Pozdrawiam Masz u mnie DUZEGO PLUSA:);) Temat przeniesiony do archwium Tematy Ostatnie wpisy Ostatnie tematy Obserwuj Ignoruj
Mimo, że chcesz mieć pokój ze wszystkimi i dążysz by żyć ze wszystkimi w zgodzie to w pewnym momencie swego życia doświadczasz takiej sytuacji niezręcznej, gdzie mimo twoich prawdziwie szczerych i dobrych intencji pojawia się ktoś, kto jednak ma inne zamiary i plany niż posłuszeństwo powyższemu szatan, aby ciebie zdołować pokazując jaki to jesteś niedobry, kłótliwy, niezgodliwy i zaczynasz przez to wchodzić w małą depresję, mimo, że chcesz zgodny i pokoju ze wszystkimi. Przyjacielu drogi, mój Bracie i Siostro w Chrystusie czy nie przeżyłeś czegoś takiego? Jeżeli tak to chcę Ci powiedzieć, że nie jesteś sam. Zawsze chciałem i nadal chcę i pragnę żyć z każdym w zgodzie w relacji miłości i przyjaźni z wierzącym w Chrystusa to już szczególnie. Jakże trudno zrozumieć, kiedy Ty chcesz dobrze dla drugiego człowieka masz szczerze i dobre zamiary i intencje względem drugiej osoby, a ta osoba niesłusznie przypisujecie ci złe intencje i zamiary, kiedy naprawdę jest inaczej. To bardzo boli. Ponieważ Ty chciałeś tego co najlepsze dla tej osoby, a ona odebrała jako coś złego a wręcz wrogiego, jakoby tej osobie chciałeś zaszkodzić mimo,że chcesz jej pomóc i dobro w tym momencie było tej osoby najważniejsze, a nawet dalej tak i pragniesz dalej dobrze się tej osobie to wyjaśnić, ale ona i tak dalej wie swoje. Cóż,… :-( Miałeś lub miałaś dobre zamiary i dobre intencje prawdziwie pomóc tej osobie i dobre myśli o niej na temat tej osoby i wie o tym Bóg i Ty. To zapewne nie jest przyjemne doświadczenie i coś takiego wykorzystuje szatan, aby Cię zdołować, podważyć twoje chrześcijaństwo nawet wykorzystując wyrwane z kontekstu wersety Pisma Świętego, tak jak to miało miejsce w czasie kuszenia Pana Jezusa wyrwane z kontekstu Psalmu 91 namawiając Go do do samobójstwa. W Biblii mamy werset, który brzmi: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi i do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana,”( tam użyte słowo, które mówi: „Dążcie do pokoju ze wszystkimi…bez którego nikt nie ujrzy Pana”. Zaraz wykorzystuje to szatan, aby cię zaszczuć i mówi do twoje umysłu jaki to z Ciebie chrześcijanin, że tak naprawdę gdybyś dążył to byś nie zginął, ale Ty poprostu nie chcesz pokoju i zgody z ludźmi i tak naprawdę już nigdy nie ujrzysz Pana Boga, jesteś potępiony bo jesteś nieposłuszny, ale jest również inny tekst w którym Bóg mówi: „…o ile to od was zależy,…” ( Chociaż Ty uczyniłeś wszystko, aby zachować pokój i żyć w zgodzie, jednakże ta druga osoba to odrzuca. W tym momencie odpowiedzialność z Ciebie spada. Oczywiście my jako chrześcijanie mamy dokładać 100% starania i zrobić wszystko, żeby żyć w pokoju i zgodzie z ludźmi, lecz do tego trzeba Ty chcesz zgody i pokoju z każdym człowiekiem ale ta druga osoba odmawia, wtedy Ty jesteś wolną osobą odpowiedzialności za nieprzestrzeganie tego Słowa i nie masz potrzeby się zadręczać bo Pan Bóg powiedział: „Jeśli można, o ile to od was zależy, ze wszystkimi ludźmi pokój miejcie.” ( Realia są takie, że nie wszystkim idzie żyć w zgodzie, mimo naszych bolesna prawda, ale jednak prawda. Niestety rzeczywistość jest taka, że nie wszyscy pragną żyć w zgodzie i takim ludziom trzeba współczuć, a nie żywić do nich urazę, błogosławić, a nie złorzeczyć. Miłować a nie nienawidzić, życzyć dobrze i mieć zawsze czyste sumienie przed Bogiem i samym sobą i dążyć do pokoju ze wszystkimi, o ile to od nas zależy.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2010-10-19 10:51:43 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Temat: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Witam,mam problem w związku i powoli mam już tego dość...Jestem z nim prawie pół roku, przywiązałam się już do niego, na pewno mi bardzo zależy i nawet miałam ochotę wyznać mu coś większego bo to chyba czuję ale jednak stwierdziłam że jeszcze nie zupełnie inny niż mój eks z którym byłam 2 lata - tamtem był strasznie wylewny, cały czas miałam z nim kontakt - długie rozmowy tel, przyjeżdezał tak często jak mógł, słyszałam tysiące komplementów i wyznań, był strasznie zaborczy, nie miałam życia poza nim. Przyszedł jednak moment kiedy to wszystko mu po porostu przeszło i związek się skończył. Jego "wielka" miłość nagle przeszła. OK z tego akurat się ciesze bo na lepsze mi to obecny facet jest INNY niż tamten - rzadko mówi coś miłego, czasem się zdarzy, nie jest u mnie zbyt często - po naszej rozmowie jak mu o tym powiedziałam że chciałabym się częściej z nim widywać - to jest 2-3 razy w tyg, ale nadal rzadko dzowni i smsuje. Pomyślałam że muszę się do tego przyzwyczaić, bo nie będę się narzucać a poza tym też nie chce wyjść na jakąś zrzędę. Nie usłyszalam też od niego że mnie też wiele dobrych stron, widzę że ostatnio się starał, dawał mi do zrozumienia że robi coś tylko dla mnie - czułam się tak jak w sinusoidzie, nadchodzą momenty kiedy nie czuję się pewnie, kiedy wiem że mam chłopaka a tak naprawde go nie mam, mam nadzieje ze wiecie o co chodzi. no i teraz jest ten moment, tzn jest wytłumaczenie. Los dość go ostatnio doświadczył bo ma 2 antybiotyki i do tego boli go ząb - ma jakiś stan zapalny i zacznie nowy antybiotyk jak skończy tamte, czyli narazie umiera z bólu. Dio tego chodził do pracy na nocki. No rzeczywiście masakra. Kontak zupełnie by się urwał gdybym nie pisała do niego i dzwoniła... Rozumiem doskonale że nie ma aktualnie ochoty na spotkanie ale to niedawanie znaku ja odbieram że mnie olewa. Piszę do niego codziennie jak się czuje to wczoraj już odpisał że nieco lepiej i oczywiście też 0 kontaktu, ma już wolne. Nie chcę się narzucać, tak bardzo bym chciała żeby to samo od niego przyszło. Czasem mam ochotę postawić sprawe - albo w tą albo w drugą strone czyli myślicie?? 2 Odpowiedź przez voxi 2010-10-19 10:58:49 voxi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-28 Posty: 258 Wiek: 29 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?powiedz mu poprostu to co tu napisalas, ze ci jest źle z tym że sie nie oddzywa, zapytaj go wprost na jakim etapie jesteście, czy to zwykła znajomość czy coś poważniejszego, bo chcesz wiedzieć na czym stoisz. Ile macie lat wogóle?? 3 Odpowiedź przez iziaaaaak 2010-10-19 10:59:42 iziaaaaak 100% Netkobieta Nieaktywny Zawód: fizjoterapeutka Zarejestrowany: 2009-05-01 Posty: 9,743 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? 4 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 11:02:07 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Busia!!! - myślę, że każdy jest inny (sama się przekonałaś) może on po prostu gdy ma złe dni (praca, ząb) nie ma ochoty nikogo widzieć i słyszeć - najlepiej by spał bo jest wtedy np. nie do zniesienia. Wiem coś o tym bo ja w złe dni jestem "bez kija nie dochodź" tylko że po wielu latach mój M już się tego nauczył i przzwyczaił, a Twój chłopak może nie chce żebyś na razie znała tą jego "ciemną" stronę że nie powiedział, że cię kocha to (wg. mnie) nie znaczy że tak nie jest może on uważa że za krótko jesteście razem a to wyznanie ma dla niego wiążącą moc - ja sama szanuję ludzi którzy nie szastają słowem "kocham" ale mówią je z pełną świadomością co się wiąże z takim z nim porozmawiać , ale dopiero gdy dojdzie do siebie. 5 Odpowiedź przez busia594 2010-10-19 11:02:09 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Oboje mamy po próbowałam z min rozmawiać to się oburzył że nie widzę że się stara, że widuje się częściej ze mną niż z byłymi dziewczynami. Powinnam to docenić i dodał, że pewnie zaraz z nim zerwę bo nie ma dla mnie jestem bardzo tolerancyjna, może zbyt??A nie przestraszy go to jak się zapytam? Nie wiem 6 Odpowiedź przez busia594 2010-10-19 11:14:21 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?atinasarz, pewnie masz racje z tym że nie ma ochoty nikogo teraz widzieć i pewnie teraz śpiTylko szkoda że mnie to tak męczy... przyzwyczajona byłam do czegoś innego. No ale nie pozostaje mi nic innego jak poczekać aż dojdzie do siebie 7 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 11:30:15 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?busiu!!- uwież wiem co to przyzwyczajenie ja od zawsze widziałam okazywanie , wylewne uczuć w domu rodzinnym , mój mąż za to skryty - jakby się wstydził okazywać uczucia mimo że wiedziałam i czułam że mnie kochał. Dopiero po długim czasie i ciężkiej "pracy" nauczył się okazywać uczucia. Myślę że czasem warto pomału coś wprowadzać do związku - nie wszystko od razu - gdy dwoje ludzi się poznaje mają za sobą inne przeżycia, doświadczenia, oczekiwania i przyzwyczajenia - żeby związek był szczęśliwy i satysfakcjonujący dla obu stron trzeba włożyć w niego dużo czasu, pracy i kjompromisu z obu stron - ale żeby to osiągnąć to trzeba dużo i szczerze rozmawiać żeby wogóle wiedzieć czego się oczekuje i co jest dobrze a co źle bo nikt nie umie czytać w myślach innej osoby. 8 Odpowiedź przez busia594 2010-10-19 11:35:20 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Też jestem za szczerymi rozmowami. Ale uważasz że powinnam tak wprost się zapytać na jakim etapie jesteśmy? czy dla niego to coś poważnego? 9 Odpowiedź przez Desire1987 2010-10-19 12:31:10 Desire1987 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-05-20 Posty: 1,282 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Busia a ja doskonale wiem co czujesz...mój były był taki sam... widywalismy sie tylko weekendami, dzwonił raz na 2-3 dni, kiedy powiedziałam mu jak mnie to wkurza powiedział ze taki juz jest i po co ma dzwonic codziennie skoro nic sie nie dzieje? krew mnie zalałą bo nie pomyslał ze moze u mnie sie cos zmienia, ale przywykłam do tego, byłam z nim półtora roku i sie rozeszlismy, teraz mój narzeczony jest zupełnie inny...dzwonimy do siebie kilka razy dziennie mimo tego ze mieszkamy razem i zobaczymy sie wieczorem w domu, mówi ze kocha itp i jest mi z tym cudownie:) pogadaj z nim musisz go wyczuc... " Bo Miłość boli" powiedział zając ściskając jeża... 10 Odpowiedź przez atinasarz 2010-10-19 12:51:31 atinasarz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-16 Posty: 873 Wiek: 40 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?busiu!!- ja mam takie podejście (z góry przepraszam wszystkich panów) facetowi to trzeba prosto z mostu, dużymi literami i jeszcze pokazać palcem - bo oni albo są niedomyślni, albo tak jest im wygodniej. Więc chyba musisz spokojnie spytać jak on widzi związek jak to wg niego ma wyglądać wysłuchać potem powiedzieć czego ty oczekujesz a następnie spróbować dojśc do wspólnych wniosków i ułożenia wszystkiego tak żebyście oboje czuli się dobrze w związku. 11 Odpowiedź przez women 2010-10-21 23:19:44 women Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-19 Posty: 373 Wiek: 26 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Desire1987 napisał/a:Busia a ja doskonale wiem co czujesz...mój były był taki sam... widywalismy sie tylko weekendami, dzwonił raz na 2-3 dni, kiedy powiedziałam mu jak mnie to wkurza powiedział ze taki juz jest i po co ma dzwonic codziennie skoro nic sie nie dzieje? krew mnie zalałą bo nie pomyslał ze moze u mnie sie cos zmienia, ale przywykłam do mam to samo Też mu mówiłam że chcę częstszego kontaktu, to samo usłyszałam co Desire, nic się nie wydarzyło to co mam pisać... ehhNo i kolejny wątek, jak facet nie umie okazać uczuć bądź zdeklarować się, co to się dzieje z tymi chłopami, czy ja mogę tego mojego nazwać chłopakiem? Skoro nie mam mowy o uczuciach z jego strony? Nie krzywdź, a nie będziesz krzywdzony..Szanuj innych, jak siebie samego... 12 Odpowiedź przez busia594 2010-10-22 12:29:01 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Ja zamierzam w końcu dziś z nim pogadać... Już w miarę doszedł do siebie i widzieliśmy się we środę. Wtedy nie chciałam jeszcze poruszać tego tematu ale czuję jak ten problem we mnie siedzi - muszę coś wreszcie z tym zrobić. Mam nadzieje że zrozumie o co mi chodzi... Trzymajcie kciuki!:) 13 Odpowiedź przez busia594 2010-10-28 14:20:08 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Rozmawiałam z nim we wtorek. Powiedzialam mu wszystko co lezalo mi na sercu, ze wydaje mi sie ze od podchodzi do tego tak lekko i ze nie o to mi chodzi. Powiedzialam ze tak jak jest teraz nie moze byc dluzej bo ja sie w tym odpowiedzial ze wie ze zachowywal sie troche egoistycznie i rzeczywiscie moze to wygladac tak ze podchodzi lightowo dlatego ze wczesniej to on byl na moim miejscu a jego dziweczyna miala lekkie podejscie. Boi sie ze to moze sie powtorzyc, ze ja go rzuce i znowu bedzie mi ze kogos takiego jak ja zawsze szukal, ze mu ze mna dobrze i nie chce zakonczenia. Jednoczesnie powiedzial ze nie zmieni sie jego takie nastawienie z dnia na dzien, ale jesli chodzi o kontakt telefoniczny czy spotkania to to da sie zmienic na o tym myslicie??Zastanawiam sie czy dobra decyzje podjelam nie konczac tego ale jak komus zalezy to mysle ze kazdy zrobilby tak jak ja 14 Odpowiedź przez busia594 2010-10-28 15:25:12 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Co o tym myslicie? Dalam jeszcze nam szanse... 15 Odpowiedź przez dobrawa 2010-10-28 15:39:50 dobrawa Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-13 Posty: 21 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Bardzo dobrze że dałaś Wam szansę, tymbardziej że zadeklarował poprawę. U mnie jest tak, że nie mogę narzekać ze jest jakoś tragicznie, ale też jakby mi dawał więcej to byłabym szczęśliwsza i On o tym wiem, ale gdy tylko mu coś zarzucam, on traktuje to jako atak i nie deklaruje poprawy tylko ode mnie wymaga akceptacji. No masakra, tak jakby nie szło tego wypośrodkować... 16 Odpowiedź przez busia594 2010-11-01 23:04:01 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Niestety nie udalo sie! To bylo tydzien temu ale nie zauwazylam roznicy. Przez ten weekend pracowal i dzwonil tylko raz dziennie. Czulam ze sie wszystko chrzani, on powiedzial ze ma wszystkiego dosc, ze chce rzucic prace, zewraz z kolegami, ze w domu cagle sie zre z rodzina itp. Pomyslalam ze to moze byc przez odzywki ktore bierze bo biega ciagle na silownie i jednak ze dluzej tego nie wytrzymam, dzis mial przyjechac ale napisal ze jednak sie nie wyrobi. Napisalam ze nie zajme mu wiele czasu i tyrknelam ale nie odebral i nie odezwal sie. Chcialam mu powiedziec ze koncze! No nie dal mi takiej szansy 17 Odpowiedź przez busia594 2010-11-01 23:06:09 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?tak mi smutno.... 18 Odpowiedź przez Ivee 2010-11-02 00:09:18 Ivee Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-13 Posty: 8,075 Wiek: 28 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Busia powiem Ci , ze jak ja sobie przypomne moje poczatki ze swoim facetem to hehe ... a wiec tak dla porownania to ja mialam wtedy bardzo absorbujaca prace , po prostu zajmowala mi prawie 100proc. zycia i tak samo mial on ...bardzo czesto wyjezdzal poza granice Polski ... jak sie domyslasz spotkania czesto byly niemozliwe ... on dzwonil jak akurat byl na miejscu proponowal a ja bylam w pracy calymi dniami potem na odwrot ... ale caly czas ze tak powiem podtrzymywalismy znajomosc w duchu dobrych intencji na przyszlosc i z nadzieja ze w koncu uda nam sie spotkac , ale nie bylo to codzienne smsowanie czy rozmowy bo i na to czasu braklo ... bylo to na zasadzie jednorazowego przypomnienia smsowego tygodniowo ... no i w koncu ja zmienilam prace ... on przystopowal i zaczelismy sie spotykac ... no i jestesmy udana para juz od roku. Gdybym ja nie byla cierpliwa ... stonowana w relacji ... moze wszystko inaczej by sie potoczylo ... ale codziennie sobie powtarzalam , ze na pewno kiedys sie uda ... i ze co nagle to po diable .... moze nie przekreslaj tego chlopaka tylko troche przystopuj ? Dominika <3 Urodzona siłami natury 3500g, 55cm 19 Odpowiedź przez Ivee 2010-11-02 00:13:43 Ivee Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-08-13 Posty: 8,075 Wiek: 28 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Z wlasnego doswiadczenia wiem ...a troche juz zwiazkow przerobilam.......wiem ze niekiedy warto jest przystopowac i dac facetowi wolna reke ... jezeli Twoj facet nie odczuwa potrzeby czestszych spotkan no to moze ma jakis powod lub nie ma dostatecznie duzo czasu ...? Ja kiedys stracilam super faceta przez to ze sie zbytnio naprzykrzalam... nie powiem , ze zaluje do dzis no bo mam super faceta ale innego.... w kazdym razie zalowalam przez dlugi czas... Dominika <3 Urodzona siłami natury 3500g, 55cm 20 Odpowiedź przez busia594 2010-11-02 15:04:07 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Uważacie że nie powinnam jeszcze kończyć? Chce dziś przyjechać ale mu jeszcze nie odpisałam 21 Odpowiedź przez busia594 2010-11-18 02:18:22 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Pisze po dluzszej przerwie, chcialam Wam opisac jak to sie dalej toczy u mnie - a nie jest najlepiej chciaz juz odpuscilam i zaczynam powoli godzic sie z z nim juz zakonczyc zwiazek - napisalam smsa bo tego wymagala sytuacja, nie moglam zadzwonic po tym jak nie odzywal sie znowu przez weekend. Napisalam ze myslalam ze oboje chcemy jeszcze wlaczyc i ze spedzialm z nim mile chwile, ze bede je ile wspominac i ze mam nadzieje ze on tez. Ale wydaje mi sie jednak ze jeszcze nie pora na nas:( Niech sobie wszystko pouklada a nigdy nic nie wiadomo. Tak napisalam - oddzwonil pytajac czy tak naprawde mysle, odpowiedzialam ze tak to przeciez wyglada...:( On an to zebysmy jeszcze jednak dali sobie czas, ze to moze tylko w filmach wychodzi ale sprobujmy - miesiac - on przemysli sobie wszystko i ja tez...Ale to bylo ponad tydzien temu i on sie nie odzywa:( powiedzial ze mozemy sie w tym czasie spotkac, tak na kawe itp. chyba mam odpowiedz:( Na poczatku bylam dobrej mysli skoro wybral to mniejsze zlo i nie chcial przyjac tej mojej propozycji o skonczeniu zwiazku... Ale teraz to coraz bardziej mysle ze kogos ma na boku a mnie tak sobie jeszcze trzyma w zanadrzu!!!!!! Masakra 22 Odpowiedź przez busia594 2010-11-18 02:20:32 busia594 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-19 Posty: 13 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić?Co uwazacie?Powinnam sobie juz dac spokoj... to nie takie proste, mam paru adoratorow ale to nie to..Tesknie za nim:( 23 Odpowiedź przez Namaluje Cie Lzami 2010-11-18 14:42:49 Namaluje Cie Lzami Netbabeczka Nieaktywny Zawód: pracownik adm-biur Zarejestrowany: 2009-04-13 Posty: 428 Wiek: 33 Odp: Nie jest wylewny, wszystko wychodzi ode mnie - co robić? Kochana Busiu-doskonale Cie rozumiem,Ja mam podobny problem,mam cichego,skrytego mnie to bardzo czesto bo ja jestem otwarta i spontaniczna a on taki ma on inne zalety-jest dobry,opiekunczy,pomaga mi w pracach domowych,bardzo lubi wiem ze Ty potrzebujesz czulosci,przytulania,aby Cie poglaskal po wlosach--wiem -ja znam ta tesknote..Ja rozmawialam ze swoim facetem niejednokrotnie ..pomaga na jakis czlowieka nie zmienisz o 100 % .Musisz sama zdecydowac czego szukasz w zwiazku . The hard way is the best way. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-08-13 17:41:41 stokrotka162 Gość Netkobiet Temat: nie odzywa sie...mieszkalam z chlopakiem za granica ok. roku czasu..Sporo sie klocilismy ale tez bardzo kochalismyJego rodzina strasznie miesza sie w nasz zwiazek od samego poczatku... Jego siostra mnie nie lubi, matka chyba tez nie, poniewaz siostra sporo na mnie pewnego czasu - gdy zaczelam mu pokazywac jak bardzo mi na min zalezy - coraz gorzej mnie na mnie urlop, zebym mogla z nim odwiedzic jego na mnie wsciekly ze nie dalam rady zalatwic dluzszego urlopu niz tydzien czasu. Chodzil obrazony, caly czas byl na mnie pewnym momencie sie wkurzylam i powiedzialam zeby sam jechal na ten wtedy sie wystraszyl i probowal mnie jeszcze straszyc ze jak z nim nie pojade to bedzie jednak sie uparlam. Mialam tego dosyc ze nie dosc ze wszystko dla niego w ostatnim czasie robilam to on jest na mnie jeszcze koncu pojechal sam bo nie mial wydzwanial do mnie wsciekly (w drodze do rodzicow). Pozniej plakal. Plakal coraz bardziej. W sumie to plakal 12 godzin i blagal mnie zebym niczego glupiego nie zrobila w tym czasie kiedy sie nie bedziemy widziec. Wiedzial ze ja pojade do swojej rodziny w tym czasie. Ja go troche uspakajalam mowilam jednak ze nie chce abysmy mieli teraz kontakt poniewaz musimy wszystko spokojnie 2 dni sie nie odzywal az napisal mi 3 smsy jak to strasznie cierpi, ze przysiega na Boga ze mnie kocha, ze nie moze spac, ze caly czas jest go troche uspokoilam ale powtarzalam ze potrzebujemy czasu aby wszystko sobie przemyslecOd tej pory sie nie odzywa. To byl piatek, dzis jest juz sroda...Myslicie ze moglo mu sie odwidziec? Albo ze mogla go matka z siostra przerobic przeciwko mnie? 2 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 17:43:51 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Zadzwon i sie zapytaj. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 3 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 17:46:14 Ostatnio edytowany przez stokrotka162 (2014-08-13 17:47:15) stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... nie chce sie pierwsza odzywac bo wtedy zawsze bedzie mna pomiatal... chcialam mu pokazac ze nie moze sobie na wszystko pozwalac...raz juz sie pierwsza odezwalam i go prosilam zeby wrocil i od tej pory zupelnie inaczej mnie traktowal...duzo gorzej... 4 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 17:51:16 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... To olej. Jak mu zalezy to sie odezwie a jak jest glupi i slucha mamy i siostry to jak nie ma 16 lat to nie zawracaj sobie nim glowy. Cale zycie beda Ci zycie zatruwac te baby. A czemu Cie nie lubia?? A tak wogole to albo wystawia Cie na probe i czeka kiedy sie ugniesz albo zachlal pale ze znajomymi.;) obojetnie co musisz pozostac konsekwentna inaczej dupa zbita. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 5 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 17:55:41 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...wiem ze musze pozostac konsekwentna ale cierpie katusze...on ma 27lat ja 28on jest strasznie pod wplywem rodzinyjego siostra nie lubi mnie bo jest o wszystko zazdrosna - nie jest szczesliwym czlowiekiem i uwazam ze bratu tez zle zyczy, a mama przez to ze siostra na mnie nagadala... i mama mysli teraz ze unieszczesliwiam jej synaale myslisz ze moglo mu sie odwidziec?bylby w stanie wytrzymac tyle czasu bez kontaktu gdyby naprawde cierpial i bal sie ze pojde do innego faceta? 6 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 18:00:17 Ostatnio edytowany przez Olinka (2014-08-14 23:03:26) Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Bierze Cie na przetrzymanie pewnie..co mu sie mialo odwidziec? Milosc i tesknota? Jak naprawde kocha to nie..one go pewnie nakrecily baby wstretne. Powinnas z nim szczerze pogadac,albo Ty albo rodzina. Przeciez to dorosly chlop ale chyba jakis niedojrzaly, widac po tym co piszesz o jego tak w ogole to czemu od razu podejrzewa ze pojdziesz do innego? Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 7 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 18:03:57 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...to prawda ze nie jest w 100% dojrzaly...ale nadrobi to...ja ucze go dojrzalosci...one sa naprawde wstretne...a raczej siostra:(nie wiem czy mogly one miec taka moc zeby go przekonac zeby dal sobie ze mna spokoj...a moze kogos tam spotkal kto pomogl mu zapomniec?ja nie wiem jak on moze tak wytrzymac skoro tak niby cierpial skoro ja mimo jego telefonow i smsow wytrzymac nie moge ;((((( 8 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 18:05:34 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...bo po pierwsze zawsze sie tego obawial...jest bardzo zazdrosny...pierwsza dziewczyna go zdradzilapo drugie wie ze mam sporo adoratorowpo trzecie zdaje sobie z tego sprawe ze w ostatnim czasie mnie zle traktowal bo napisal to nawet w tych ostatnich smsach w piatek ze "byl glupi i ze byl zlym mezczyzna" 9 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 18:15:24 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Albo czekasz albo dzwonisz sama. Nie ma innej mozliwosci. nie sadze ze nauczysz tego czlowieka Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 10 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 18:16:34 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...tzn. co masz na mysli? 11 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 18:17:56 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...prosze niech mi ktos realnie oceni czy moglo mu sie odwidziec mimo tego placzu i smsow:(jakie jest prawdopodobienstwo?:( 12 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 18:34:55 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Sluchaj. Troche dziwnie piszesz, jakos malo obiektywnie jak na swoj wiek. Kto z obcych ludzi ma Ci realnie ocenic ze czy twojemu chlopowi moglo sie cos odwidziec?? Po pierwsze co odwidziec? Tesknota? Milosc? Co konketnie? Po drugie czemu ? Bo go mama lub napotkana osoba namowila?? Czy planowal sie z Toba rozstac? Rozstal sie?? Nie.. To co??? Po trzecie ty sama najlepiej wiesz czy czlowiek z ktorym jestes jest normalny i nic mu sie nie odwidza z chwili na chwile badza za czyjas namowa czy wlasnie jest niezrownowazona osoba jak horągiewka ze niewiadomo co go pierdyknie. Wiec sama sobie odpowiedz na pytanie. Prawdopodobienstwo jest 50%...... Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 13 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 18:37:34 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...jestem wykonczona i nie umiem obiektywnie myslec:(komus innemu umialabym doradzic ale sobie nie potrafie...gdyby nie mamusia i siostrzyczka to nie martwilabym sie, ale wiem jak olbrzymi maja wplyw na niego...ja nie mam pojecia juz ale cierpie i szukam pomocy....rady.... 14 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 18:46:03 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...Czy ktos inny ma moze jakies podobne doświadczenia lub chcialby mi cos jeszcze doradzic?Bede wdzieczna za kazda odpowiedz... 15 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 18:59:43 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie...Zadzwoń do niego i rozwiej swoje pytania które Ciebie dręczą. Duma ważniejsza od spokojniejszych myśli ? 16 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 19:01:45 Ostatnio edytowany przez stokrotka162 (2014-08-13 19:02:34) stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... tu nie chodzi o dume tylko o fakt ze jesli nie bede znowu konsekwentna to przestanie mnie juz calkowicie szanowac...zreszta on plakal i nie napisze a ja mam pisac? to tez by bylo dziwneale dziekuje za odp 17 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:07:15 Ostatnio edytowany przez zanetka45 (2014-08-13 19:10:31) zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie...Wiesz znam ten ból kiedy rodzina chłopaka Ciebie nie lubi, bo mam to samo, tylko, że mój chłopak jest tak jak by po mojej stronie, że są zazdrośni. Ale nie raz jak się tak fest o nich pokłócimy to powie, że nie ma miejsca na mnie w jego rodzinie .... Ale to tylko z nerwów . Wiesz zrób może jemu niespodziankę, bądź choćby nie wiem co miła dla jego rodziny wiesz przy nim dla nich bądź słodziutka, zobaczysz wtedy jak zmieni się jego stosunek do Ciebie (wiem coś o tym, bo próbowałam). Bo widzę, że jego rodzina niszczy wam trochę związek. Tak jak u mnie to było do czasu . NIe tracie czasu na jego rodzinę, pojedź po udawaj słodziutką on będzie zachwycony i wtedy siostry słuchać się za bardzo nie będzie, ale co prawda to prawda uda się to jeśli będzie miał też swój rozum 18 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 19:13:03 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...juz to robie od jakiegos czasu.,...jestem milusienka...do tylka im wchodze....zreszta do rodzicow zawsze taka bylam...do siostry od jakis 2/3miesiecy...tym bardziej mnie zle traktowal bo zobaczyl ze ma mnie w garsci...jego rodzina zniszczyla nam wszystko od samego poczatku:(nie wiem naprawde czy pod ich presja postanowil ze nie chce juz ze mna byc... 19 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:16:06 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie...Wiesz jak chcesz napisz do mnie na gg 44659753 . Możemy trochę o tym podyskutować i zobaczymy co jest źródłem tego i pokładamy wszystko do kupy 20 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 19:18:12 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Jak mozna komus wchodzic w dupe??? Podlizywac sie? Jeszcze falszywie? Wy sobie kobity nie potraficie chlopa wychowac i dajecie sobie mowic takie slowa i soba pomatiac to macie. Ja tego nie rozumiem. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 21 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:21:33 Ostatnio edytowany przez zanetka45 (2014-08-13 19:25:54) zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie... Ale Ty nie rozumiesz trzeba być słodką żmijką żeby faceta urobić każdy Ci to powie Nikt tu nikomu nie karze w dupę wchodzić nawet nie wolno ale słodziutką można udawać. Takie osoby trzeba pokonywać ich własną bronią I właśnie z mojego doświadczenia bycie taką, mną nikt nie pomiatał, bym sobie nie pozwoliła, bo zaraz robie słodką minkę do złej gry i wychodzę na dobrą. Skoro rodzina nie umie uszanować ich syna dziewczyny to trzeba sobie radzić czyż nie ? A chłopak zachwycony jaka to dziewczyna dla jego rodziny jest, a oni ją tak źle traktują 22 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 19:23:57 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... dziekuje Ci bardzo Zanetka, jestes kochana, ale ja nie mam nawet gg, i mam tutaj troszke kiepski internet...jestem w tej chwili u rodzicow...Ewentualnie mail...Lalka skoro jestes taka madra i ze wszystkim w swoim zwiazku sobie tak swietnie radzisz to gratuluje. Ja sobie nie radze. Dlatego szukam pomocy nie jest falszywe, poniewaz ja szczerze chce zeby bylo miedzyt nami dobrze i zeby one mnie lubily, ale siostry nie przekonam cokolwiek bym nie robila...jest za bardzo zakompleksiona i nieszczesliwa 23 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 19:25:38 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Nie Ja tam nic nigdy nie udawalam i slodziutkiej tez nie udaje. Jak mi dobrze i milo to jestem mila i dobra jak mi zle to mowie o co chodzi a jak sie komus nie podoba to krotka pilka. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 24 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:28:45 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie...Tylko widzisz tak można robić do czasu, bo w końcu swojego chłopaka/męża zrazisz do siebie, bo w końcu to jest jego rodzina. Skoro chłopak/mąż Twój byłby nie miły dla Twojej rodziny bo jest szczery itp co pisałaś, no to chyba nie za bardzo by Ci się to podobało 25 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 19:29:56 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...ja tez taka na poczatku bylam...."zbyt pewna siebie"...i to mnie zgubilo...bo pokazal ze potrafi mnie zostawic i pozniej to ja za nim wyplakiwalam bo mnie zagial 26 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:32:02 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie... stokrotka162 napisał/a:dziekuje Ci bardzo Zanetka, jestes kochana, ale ja nie mam nawet gg, i mam tutaj troszke kiepski internet...jestem w tej chwili u rodzicow...Ewentualnie mail...Lalka skoro jestes taka madra i ze wszystkim w swoim zwiazku sobie tak swietnie radzisz to gratuluje. Ja sobie nie radze. Dlatego szukam pomocy nie jest falszywe, poniewaz ja szczerze chce zeby bylo miedzyt nami dobrze i zeby one mnie lubily, ale siostry nie przekonam cokolwiek bym nie robila...jest za bardzo zakompleksiona i nieszczesliwaTu jest bingo ! "jest za bardzo zakompleksiona " wiadomo czemu ma takie zachowanie . Napisz na mój emial zanetka45@ 27 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 19:32:21 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Wiec jakos tak mam ze trafiam na gosci ktorzy maja normalnych starych,ktorzy sie nie wtracaja. Po drugie znaja mnie i wiedza ze tylko by sprobowali.. Z moja ex tesciowa sie nie lubilam i mialam to w dupie. A facet jak slucha mamy,siostry i innych to raczej chlopczyk i taki nie ma u mnie czego szukac. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 28 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:39:37 Ostatnio edytowany przez zanetka45 (2014-08-13 19:41:09) zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie... A widzisz, bo trafiłaś na dobrych teściowych, to za bardzo nie doświadczyłaś tego a z tego co wynika z byłym nie jesteś . Przez rodzine ? Ale to nie ważne.... Ja też mam Mamusie, która się nie wtrąca jest spoko i wgl każdy zięć ją uwielbia i szanuje. Ale rodziny się nie wybiera A czemu ma stracić chłopaka przez jego rodzinę ? Co ma szukać chłopaka z normalną rodziną ? Jak kocha chłopaka który ma taką a nie inną ...Chłopczyk? A może po prostu ma szacunek do niej? Wiadomo, że jak się we wszystkim słucha to tak... A z tego co widzę to on tak chyba do końca się ich nie słucha skoro wciąż z nią jest 29 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 19:39:47 Ostatnio edytowany przez Lalka lalka (2014-08-13 19:58:51) Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... zanetka45 napisał/a:Ale Ty nie rozumiesz trzeba być słodką żmijką żeby faceta urobić każdy Ci to powie Nikt tu nikomu nie karze w dupę wchodzić nawet nie wolno ale słodziutką można udawać. Takie osoby trzeba pokonywać ich własną bronią I właśnie z mojego doświadczenia bycie taką, mną nikt nie pomiatał, bym sobie nie pozwoliła, bo zaraz robie słodką minkę do złej gry i wychodzę na dobrą. Skoro rodzina nie umie uszanować ich syna dziewczyny to trzeba sobie radzić czyż nie ? A chłopak zachwycony jaka to dziewczyna dla jego rodziny jest, a oni ją tak źle traktują To jest falszywe i dwulicowe. I tak kiedys wyjdzie. Ja. Tak nie potrafie i juz. Zezarlo by mnie od srodka jak bym tak zrobila. Nie moj charakter. A radzic sobie musi chlop ktory ma chora rodzine a nie nielubiana. Co nie umie starej ustawic ,siostry do pionu? Boi sie? Mozna kulturalnie niekoniecznie chamsko..ale do tego trzeba miec jaja i byc powaznym. A z bylym mezem nie jestem z innych powodow..nie takich..ale to stara i niewazna historia..rozbawilas mnie..haha Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 30 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 19:44:02 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie...Fałszywe dwulicowe.... ok , ale raz w miesiącu mam spokój z jego rodziną i żyjemy swoim życiem, nie będe sie zamęczać nimi. Ty na Mamę piszesz Stara ? dobrze przeczytałam ? Oj chyba nie tędy droga, a Matki się nie ustawia mimo wszystko, można porozmawiać z kobietą i wytłumaczyć pewne rzeczy... 31 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 19:49:33 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... dokladnie...mam rezygnowac z naprawde fajnego mezczyzny tylko dlatego bo ma taka rodzine...to oni go od sienbie uzaleznili. Przez to ze pol zycia harowali za granica ciezko to oin czuje sie wobec nich winny i chce ich wiecznie ze wszystkim uszczesliwiac... oni nie potrafia bez siebie zyc... jest to strasznie meczace....Chcialabym bardzo zeby pokazal jaja...juz mu mowilam nieraz ze zachowuje sie jak dziecko i ze powinien poslubic swoja rodzine a nie mnie....ale to wszystko nie skutkujeZanetka, napisalam do Ciebie! 32 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 19:49:33 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Tak ,stara,mama, o co chodzi. Moja MAMA jest czsem przeze mnie " ustawiana" jak zbyt daleko sie " zapuszcza" ,na szczescie zdarza sie to rzadko a i wie ze to nic nie da a moze sie skonczyc awantura,zreszta ma mnie za rozsadna osobe i szanuje moje wybory. Jest takie powiedzenie ze starych sobie trzeba wychowac. Ludzie,rodzina,rodzice,znajomi,siostry mezow - pozwalaja sobie na tyle na ile im sie pozwoli. Ja nie pozwalam pakowac sie nikomu w moje zycie a facet tak jak pisalam , koles pod wplywem mamusi i siostry..zenujace.. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 33 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 19:51:26 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... stokrotka162 napisał/a:dokladnie...mam rezygnowac z naprawde fajnego mezczyzny tylko dlatego bo ma taka rodzine...to oni go od sienbie uzaleznili. Przez to ze pol zycia harowali za granica ciezko to oin czuje sie wobec nich winny i chce ich wiecznie ze wszystkim uszczesliwiac... oni nie potrafia bez siebie zyc... jest to strasznie meczace....Chcialabym bardzo zeby pokazal jaja...juz mu mowilam nieraz ze zachowuje sie jak dziecko i ze powinien poslubic swoja rodzine a nie mnie....ale to wszystko nie skutkujeZanetka, napisalam do Ciebie!To chyba nie jest taki fajny...??? Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 34 Odpowiedź przez krrokodyll 2014-08-13 19:53:43 krrokodyll Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-13 Posty: 52 Odp: nie odzywa sie...Jak facet milczy to znaczy,że mu nie zależy !!!!!!!!!!!Dziewczyny,zrozumcie to!!!!Ja na analizowanie podobnych sytuacji starciłam mnóstwo czasu , szczęście zrozumialam to i spotkałam faceta,ktory dzwoni , nie muszę już analizować,dlaczego. 35 Odpowiedź przez ona87 2014-08-13 19:55:07 ona87 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-02 Posty: 449 Odp: nie odzywa sie...on od początku cię ustawił i Ty latałaś koło niego i wcale nie byłaś pewna Cie nie szanuje to odejdź. A pewnie Cię nie szanuje, nie dlatego że mama i siostra mu kazały, tylko nie musi Cię szanować bo tego nie wymagasz 36 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 19:58:38 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... jest fajny...ma inne zalety...wczesniej wypisywal non stop za mna i wydzwanial...w tamtym tygodniu tez dzwonil przez 12h co chwile jak jechal autem....i w piatek te smsy...ja mu odp na to ze musimy dac sobie czasu i zeby na razie nie myslal o niczym i zajal sie soba....niby sama mu to doradzilam ale nie wiem czy facet ktory naprawde by cierpial nie odzywalby sie tyle czasu....czy by wytrzymal 37 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 20:00:09 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Slucha Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 38 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 20:04:25 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie... Ale kurcze, chłopak który jest przesiąknięty rodziną tak się zachowuje . Najwidoczniej nie mieliście z takim do czynienia, bo ja miałam i nadal mam . Znalazłam recepturę na jego rodzinę i teraz jest inaczej.... No niestety chłopacy, którzy są za własną rodziną i to bardzo długo im zajmie czasu aż zrozumią pewne sprawy. I z tego co jej piszecie ja też powinnam zostawić swojego chłopaka , bo co? bo mnie nie szanuje? A właśnie, że szanuje ! Jej siostra jest zakompleksiona . Wiadomo czemu się tak zachowuje ... Mamie "zabrała" syna, każda zaborcza Matka nie lubi swojej synowej .... Jej chłopak jest związany z swoją rodziną, wręcz nią przesiąknięty, a Ona musi mu pomóc zrozumieć że Oni robią jej przykrość . 39 Odpowiedź przez ona87 2014-08-13 20:05:04 ona87 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-02 Posty: 449 Odp: nie odzywa sie... stokrotka162 napisał/a:jest fajny...ma inne zalety...wczesniej wypisywal non stop za mna i wydzwanial...w tamtym tygodniu tez dzwonil przez 12h co chwile jak jechal autem....i w piatek te smsy...ja mu odp na to ze musimy dac sobie czasu i zeby na razie nie myslal o niczym i zajal sie soba....niby sama mu to doradzilam ale nie wiem czy facet ktory naprawde by cierpial nie odzywalby sie tyle czasu....czy by wytrzymalskoro mu kazałas to o co chodzi...? 40 Odpowiedź przez ona87 2014-08-13 20:06:25 ona87 Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-05-02 Posty: 449 Odp: nie odzywa sie... zanetka45 napisał/a:Ale kurcze, chłopak który jest przesiąknięty rodziną tak się zachowuje . Najwidoczniej nie mieliście z takim do czynienia, bo ja miałam i nadal mam . Znalazłam recepturę na jego rodzinę i teraz jest inaczej.... No niestety chłopacy, którzy są za własną rodziną i to bardzo długo im zajmie czasu aż zrozumią pewne sprawy. I z tego co jej piszecie ja też powinnam zostawić swojego chłopaka , bo co? bo mnie nie szanuje? A właśnie, że szanuje ! Jej siostra jest zakompleksiona . Wiadomo czemu się tak zachowuje ... Mamie "zabrała" syna, każda zaborcza Matka nie lubi swojej synowej .... Jej chłopak jest związany z swoją rodziną, wręcz nią przesiąknięty, a Ona musi mu pomóc zrozumieć że Oni robią jej przykrość .skoro cię szanuje, to po co masz go zostawiać?? a autorki nie szanuje, bo sama to napisała 41 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 20:08:45 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...kazalam mu odpoczac....powiedzialam ze pare dni musimy dac sobie przerwy...ale on twierdzil ze i tak sie odezwie i ja powiedzialam OK..minal weekend...minal juz prawie tydzien....a on nic....wie ze mnie sie juz urlop skonczyl...ze jechalam sporo kilometrow...nawet nie zapytal czy dojechalam, czy wszystko u mnie ok...no nie wiem czy to mozliwe i czy komus kto cierpi i kto tak bardzo teoretycznie teskni mozna w ogole zakazac sie odzywac 42 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 20:09:24 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Zanetka---to Ty pisalas ze czasem Ci mowi ze nigdy nie bedziesz czescia jego rodziny czy nie pasujesz....??? Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 43 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 20:11:12 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... sznowal mnie przez ponad rok...pozniej zaczal mna pogrywac jak zobaczyl ze mi bardzo zalezy...moze brak szcunku to za mocne slowa, ale zaczal troche robic co mu sie podobadokladnie, nie wiecie jak to jest gdy facet jest przesiakniety rodzina...jest to bardzo bardzo ciezka sytuacja, ktora bardzo niszczy zwiazek, mimo ze facet z wyjatkiem tego jednego problemu jest naprawde w porzadku 44 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 20:14:45 Ostatnio edytowany przez zanetka45 (2014-08-13 20:15:53) zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie... Lalka lalka napisał/a:Zanetka---to Ty pisalas ze czasem Ci mowi ze nigdy nie bedziesz czescia jego rodziny czy nie pasujesz....???Że nie będę częścią jego rodziny... Tak mówił na początku do mnie ale jak zaczęłam mu pokazywać jaka jest na prawdę jego rodzina i że ja się tylko bronie zaczął to zauważać i jak coś mówię mu o nich to nie naskakuje na mnie, tylko mówi, że mu jest wstyd za nich i z nimi porozmawia. Tylko widzisz ja na to pracowałam 6 miesięcy na wszystko trzeba mieć złotą radę . 45 Odpowiedź przez krrokodyll 2014-08-13 20:16:13 krrokodyll Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-08-13 Posty: 52 Odp: nie odzywa sie... Moja rada-facet ma cię gdzieś i tyle w tym temacie !!!!! Zapraszam na moje forum,właśnie założyłam dwa wątki - precz z żonatymi i facet się nie odzywa-moje rady i grupa warto,naprawdę nie warto analizować tego...Ja wiem,to trudne,do mnie to nie trafialo przez ponad rok !!! Aż wreszcie klapki opadly i zrozumialam. 46 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 20:20:33 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie...Krokodyl, dziekuje, poczytam. Choc cos mi sie wydaje ze nasza sytuacja sie mocno rozni...mimo ze jeszcze Twojej nie sie zawsze odzywal. Teraz wyniknela pewna sytuacja gdzie mamy oboje podjac decyzje czy chcemy byc razem czy nie. On milczy. I boje sie ze podjal decyzje ze nie chce, pod wplywem rodziny. 47 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 20:23:39 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... Lalka lalka napisał/a:Slucha ironia, czy serio tak uwazasz? 48 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 20:24:56 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Stokrota-- w pierwszym poscie nie zamiescilas podstawowych info. O tym ze sama mu kazalas sie nie odzywac i o tym ze ma byc jakas decyzja odnosnie przyszlosci. A to bardzo istotne. Szkoda tylko ze tak sie napisalam bez posiadania tej wiedzy. To zmienia cala postac zeczy. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 49 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 20:29:21 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... wiesz...pisze troche chaotycznie pod wplywem emocji...nie moge opanowac lezale obie rzeczy ktore w tej chwili wymienilas sie zgadzaja. Czy moglabys mi prosze teraz dokladniej napisac co masz na mysli? 50 Odpowiedź przez zanetka45 2014-08-13 20:29:48 zanetka45 Zbanowany Odp: nie odzywa sie...Spróbujcie od nowa. Dajcie sobie jeszcze jedną szanse! 51 Odpowiedź przez Lalka lalka 2014-08-13 20:32:44 Lalka lalka Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 434 Odp: nie odzywa sie... Stokrota-- to jak juz sytuacja zaczyna sie klarowac to napisz jeszcze czemu macie sie rozejsc. Wtedy bedzie wiadomo o co chodzi bo bez tego niebardzo wiadomo o co wogole chodzi. Czlowieka poznamy po jego stosunku do zwierzat 52 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-13 20:37:30 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... o czeste klotnie....glownie z powodu jego rodziny....choc ja od dluzszego czasu probowalam to ratowac i bardzo panowalam nad sobana poczatku zwiazku byly glupie klotnie poniewaz chcialam rzadzic...pozniej sytuacja sie odwrocila...ale to bylo naprawde na samym poczaku gdzie zacxhowywalam sie tak kretynskochcialabym bardzo zebysmy mieli jeszcze jedna szanse:( 53 Odpowiedź przez stokrotka162 2014-08-14 11:06:30 stokrotka162 Gość Netkobiet Odp: nie odzywa sie... chciałam wszystkim jedynie powiedziec ze wczoraj w nocy sie odezwal:)nie odpisalam od razu to pisal tez z rana i wydzwanial:)jednak mu zalezy... obiecuje ze sie zmieni... zobaczymypoki co to maly sukces ale przynajmniej mam potwierdzenie ze nie ma mnie gdzies...dziekuje wszystkim za rady a zwlaszcza Zanetce:) Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
jesli komus zalezy to sie odzywa