Fala zachorowań wywołanych przez wirus RSV dotyka głównie dzieci. W niektórych szpitalach oddziały pediatryczne są już przepełnione. Szczególnie ciężka sytuacja panuje w Małopolsce. Wszystkie prezentowały się przed jury złożonym z inwestorów. Pomysły były oceniane pod kątem potencjału biznesowego, innowacyjności, zespołu oraz samej prezentacji. Zwyciężył francuski start-up BeFC (skrót od Bioenzymatic Fuel Cells), który opracował technologię umożliwiającą wytwarzanie energii elektrycznej z papieru i wody. Respiratory syncytial virus (RSV) Respiratory syncytial virus ( RSV ), [a] also called human respiratory syncytial virus ( hRSV) and human orthopneumovirus, is a common, contagious virus that causes infections of the respiratory tract. It is a negative-sense, single-stranded RNA virus. [2] Its name is derived from the large cells known as CDC estimates that every year, RSV causes approximately 60,000–160,000 hospitalizations and 6,000–10,000 deaths among older adults. These new vaccines – which are the first ones licensed in the U.S. to protect against RSV – are expected to be available this fall. Wirus RSV atakuje głównie niemowlęta i małe dzieci, a jak podaje Europejskie Towarzystwo Układu Oddechowego, stanowi najczęstszą przyczynę ostrych zakażeń układu oddechowego u najmłodszych. Chociaż niektórzy szybko zwalczają infekcję, zdarza się, że zakażenie wirusem RSV kończy się pobytem szpitalu, a nawet leczeniem Wirus RSV szaleje także w województwie lubelskim. Atakuje drogi oddechowe u najmłodszych. W tym tygodniu w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie 1/3 łóżek była zajęta przez małych pacjentów z wirusem RSV. W tym roku jest też dużo zachorowań wśród starszych dzieci. ec7mj7D. W Polsce sezon zwiększonej liczby zachorowań wywołanych wirusem RSV trwa od października do kwietnia. W tym roku jednak w wielu krajach na świecie, również u nas, wirus RSV zaczął być aktywny już na początku sierpnia. - W tym roku nieco wcześniej niż zwykle zaobserwowaliśmy zwiększoną liczbę infekcji wywoływanych wirusem RSV i sporo dzieci jest hospitalizowanych na oddziałach neonatologicznych i pediatrycznych - powiedziała cytowana w informacji prasowej przesłanej PAP prof. Ewa Helwich, konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii. Jak dodała, wpływ na to miała pandemia koronawirusa. - W czasie gdy obowiązywały obostrzenia rozprzestrzenianie koronawirusa i innych wirusów było ograniczone, ale miesiące letnie, podczas których obostrzenia zostały zniesione, wpłynęły na to, że wirus RSV atakujący drogi oddechowe pojawił się szybciej niż zwykle – wyjaśniła. Profilaktyka zakażeń RSV Zaznaczyła zarazem, że rozpoczęła się już immunizacja, czyli podawanie gotowych przeciwciał tym dzieciom, które kwalifikują się do programu profilaktyki zakażeń RSV. - Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, aby teraz nie zwlekać z podaniem dzieciom pierwszej dawki immunoprofilaktyki. Nie czekajmy z tym do końca października, bo wirus RSV jest bardzo groźny dla wcześniaków i warto zabezpieczyć przed nim dziecko jak najszybciej – podkreśliła prof. Helwich. Wirus RSV, czyli syncytialny wirus nabłonka oddechowego jest odpowiedzialny za 70 proc. infekcji dróg oddechowych u dzieci do 2. roku życia. Jest on szczególnie niebezpieczny dla dzieci urodzonych przedwcześnie – dla tej grupy może być groźniejszy niż koronawirus. U wcześniaków wirus RSV może powodować infekcję o ciężkim przebiegu, której leczenie musi odbywać się w szpitalu na oddziale intensywnej terapii noworodka. Jest to związane z niewykształconym w pełni układem oddechowym i niedojrzałym układem odpornościowym wcześniaków. Objętość płuc wcześniaków urodzonych w 30. tygodniu ciąży jest trzykrotnie mniejsza, a powierzchnia płuc czterokrotnie mniejsza w porównaniu z objętością i wielkością płuc dziecka urodzonego o czasie. W momencie narodzin wcześniaki są 10-krotnie bardziej narażone na zakażenia dolnych dróg oddechowych, niż dzieci urodzone w prawidłowym terminie. Podstawą ochrony przed wirusem RSV jest unikanie osób z objawami infekcji, dbanie o higienę i mycie rąk przed każdym kontaktem z dzieckiem. Ponieważ nie ma szczepionki przeciwko wirusowi RSV, najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed zakażeniem jest podanie immunoprofilaktyki, czyli gotowych przeciwciał. Dzieci urodzone przed 33. tygodniem ciąży mogą z niej skorzystać już od 1 października w ramach programu lekowego finansowanego z budżetu Ministerstwa Zdrowia. - Gotowe przeciwciała, które podawane są jako immunoprofilaktyka, od razu chronią dziecko przed wirusem RSV hamując jego działanie. Podawane są domięśniowo, ale nie jest to szczepionka. Podane przeciwciała są natychmiast gotowe do zablokowania i unieszkodliwienia wirusa RSV – wyjaśniła neonatolog, prezes Fundacji Koalicja dla Wcześniaka prof. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka. Jak dodała, ochronne działanie przeciwciał przeciwko wirusowi RSV jest czasowe i trwa ok. 30 dni po podaniu leku. Dlatego w sezonie zwiększonej zachorowalności trzeba powtarzać podanie przeciwciał co cztery tygodnie a wystarczające zabezpieczenie daje dopiero pięć dawek preparatu. Poddanie wcześniaka immunoprofilaktyce jest bardzo ważne, ponieważ infekcje wywołane wirusem RSV mogą u tych maluchów prowadzić do ciężkich zaburzeń oddychania, konieczności zastosowania wentylacji sztucznej z użyciem respiratora, a w konsekwencji do niedotlenienia i do ryzyka kolejnych powikłań zdrowotnych. Wśród powikłań mogą pojawić się: odma opłucnowa, zapalenie ucha środkowego, a świszczący oddech i reaktywność dróg oddechowych mogą utrzymywać się nawet przez 5-8 lat po ostrej infekcji wirusem RSV. - Powrót wcześniaka na oddział intensywnej terapii to zawsze krok wstecz w jego rozwoju. Choć problem separacji rodziców wcześniaków od ich dzieci nie jest już tak duży jak na początku pandemii koronawirusa w marcu 2020 roku, to i tak warto zrobić wszystko, aby nie dopuścić do ponownej hospitalizacji – podkreśliła prof. Borszewska-Kornacka. Jak zaznaczyła, pobyt w szpitalu to niepotrzebny stres nie tylko dla maleńkiego dziecka, ale również dla jego rodziców. - Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, które kwalifikują się do podania przeciwciał, aby zgłosili się do punktów immunizacyjnych - dodała. Immunoprofilaktykę prowadzi 67. akredytowanych ośrodków neonatologicznych w całej Polsce. Są przygotowane tak, aby wizyta immunizacyjna była bezpieczna dla dziecka i jego rodziców, dlatego rodzice nie powinni rezygnować z immunoprofilaktyki z obawy przed zakażeniem SARS-CoV-2. Listę ośrodków, które prowadzą immunoprofilaktykę RSV w sezonie zakażeń 2021/22 można znaleźć na stronie internetowej Fundacji Koalicja dla wcześniaka pod adresem: W ramach programu lekowego z bezpłatnej immunoprofilaktyki mogą skorzystać wcześniaki, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży (28 tygodni i 6 dni) lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną oraz wcześniaki, które nie ukończyły szóstego miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży (32 tygodnie i 6 dni). Nagłośniony przez media przypadek 4,5-letniego Mikołaja, któremu z powodu pocovidowego zespołu przestały działać płuca (uratowało go ECMO), zelektryzował Polskę. Czwarta fala wzbiera, czy to oznacza, że wkrótce będziemy mieli wysyp takich dramatycznych historii? Dr Magdalena Okarska-Napierała: Taki przypadek należy traktować jako odosobniony. Dopóki COVID będzie na świecie, będą się również zdarzały przypadki PIMS wśród dzieci, ale jest to rzadkie powikłanie. Jeśli w czasie fali chorują miliony ludzi, to uzbiera się pewna grupa dzieci z PIMS i znowu będziemy je leczyć, natomiast w USA oszacowano, że ryzyko, że dziecko rozwinie PIMS wynosi jeden na trzy tys.. Współtworzy pani rejestr chorób zapalnych u dzieci w Polsce, jak obecna zapadalność na PIMS wygląda na tle poprzednich fal? Nasz rejestr, o charakterze wolontaryjnym, powstał po to, by wychwycić moment, gdy PIMS, czyli wieloukładowy zespół zapalny występujący u dzieci w następstwie zakażenia koronawirusem, pojawi się w Polsce. Pierwsze przypadki odnotowaliśmy już w maju 2020 r. W październiku-grudniu, po jesiennej fali zachorowań na COVID, nadeszła kolejna – zachorowań na PIMS. Dotknęło to wiele dzieci, kilkaset przypadków w skali kraju. Dzieci trafiały licznie do szpitali, stanowiło to dla nas wyzwanie. W drugiej fali, zimowo-wiosennej, przypadków PIMS było już zdecydowanie mniej. Podobnie w USA kolejne fale PIMS są coraz niższe w stosunku do fali COVID. Obecnie, w czasie fali Delta, w całych Stanach Zjednoczonych zapadalność na PIMS nie przekracza 5-10 przypadków w tygodniu. Tak więc zapadalność na PIMS spada, są różne teorie na ten temat, ale nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje. To krzepiące, co pani mówi. Obecna fala koronawirusa nie powinna więc budzić już takiego niepokoju? Jeżeli chodzi o PIMS, to oczywiście należy się spodziewać fali zachorowań na miesiąc po fali COVID, która wydaje się obecnie narastać. W rejestrze PIMS, który prowadzimy od maja 2020 r., uzbierało się jak dotąd około 500 przypadków. W tej chwili nie wydaje się, by zachorowalność radykalnie wzrosła. Do szpitala, w którym pracuję, trafia większość przypadków dzieci z PIMS z województwa mazowieckiego i w tej chwili nie mamy z tą chorobą problemu. Ponadto dane, które ujawnił rejestr w Polsce, są bardziej korzystne niż te z krajów Zachodu, ponieważ mniej niż 10 proc. dzieci z PIMS trafiło do oddziałów intensywnej terapii, podczas gdy w Stanach i Wielkiej Brytanii było to ok. 40-60 proc. Rokowanie ogólne, co do przeżycia w przypadku PIMS, nadal jest pomyślne, nawet się poprawia. Odsetek zgonów w USA na początku sięgał 2 proc., teraz spadł poniżej 1 proc. Jak wygląda czwarta fala wśród dzieci? Czy rzeczywiście częściej zapadają na wariant Delta? Jak przebiega choroba? Z dotychczas zebranych danych, głównie ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, możemy wnioskować, że w fali Delta dzieci chorują statystycznie tak samo, jak w poprzednich falach. Zasadnicza różnica polega na tym, że ten wariant wydaje się dla nich bardziej zakaźny. Przypadków zachorowań w młodszych grupach wiekowych jest zdecydowanie więcej. A wśród najmłodszych grup - więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Amerykanie opublikowali dwa doniesienia, z których wynika, że nadal są to zakażenia łagodne, większość dzieci choruje bezobjawowo albo skąpoobjawowo, a tylko w niewielkim odsetku dochodzi do ciężkiego przebiegu, który nadal najczęściej dotyczy dzieci z chorobami współistniejącymi, np. otyłością, astmą, immunosupresją. Pomimo, że bezwzględna liczba ciężko chorych dzieci jest większa, nadal, gdy statystyczne dziecko styka się z wirusem, stanowi to dla niego małe zagrożenie. A jakie są objawy? Podobne jak u dorosłych, ale generalnie dzieci rzadziej je rozwijają. Też gorączkują, mają kaszel, mają duszność. Stosunkowo częściej mają objawy ze strony układu pokarmowego, jak biegunka, wymioty, często mają też zmiany skórne, wysypki. Przebieg tej choroby nie różni się zasadniczo od innych infekcji sezonowych. Brytyjczycy przeprowadzili na dużych grupach analizę porównawczą do innych infekcji i stwierdzili, że średnia długość utrzymywania się objawów jest nieco dłuższa dla COVID, ale to nadal kwestia kilku dni. Dla pacjentów to nie jest jednak dostrzegalna różnica. Obecnie jednak nie COVID jest dla nas największym zmartwieniem, ale fala zachorowań na wirus RSV. Epidemia jest zatrważająca... Bardzo mało się o tym mówi, jaka jest skala problemu? Mamy nasiloną falę innych infekcji sezonowych, a jednym z takich wirusów, który przetacza się przez cały świat w nieporównywalnej niż wcześniej skali jest wirus RSV. Zakażeń wśród dzieci jest coraz więcej, niektóre – zwłaszcza najmłodsze – chorują bardzo ciężko. Ten wirus zwykle zaczynał atakować dzieci późną jesienią, a kończył wiosną ze szczytem w styczniu-lutym. W ostatnim sezonie zarówno grypa, jak i RSV niemal zupełnie zniknęły. Teraz, prawdopodobnie wskutek poluzowania większości restrykcji w życiu społecznym, RSV wrócił i uderzył ze zdwojoną siłą. Jest bardzo dużo infekcji w żłobkach, przedszkolach... Nigdy nie mieliśmy w tym okresie pacjentów z RSV, a teraz jest ich mnóstwo. Oddział zapełniają nam dzieci z RSV, a w innych szpitalach jest podobnie. Jeszcze nie są przepełnione, ale w literaturze zachodniej jest opisywane, że OIOM-y, SOR-y są na granicach wydolności... Jak objawia się RSV? Starsze dzieci mają katar, kaszel, młodsze najpierw też mają katar, ale potem zaczynają mieć duszący kaszel, masowo trafiają do szpitala, gdzie wymagają tlenoterapii, płynoterapii. Zawsze RSV był bardzo groźny dla najmłodszych, kilkumiesięcznych dzieci, ale teraz mamy do czynienia z niezwykłą skalą tego zjawiska, chorują całe rodziny. W ostatnim czasie pojawiły się zapowiedzi, że strony Ministerstwa Zdrowia, że w listopadzie mogłoby już być możliwe szczepienie przeciwko COVID dla dzieci w wieku 5-11 lat. Czy należałoby szczepić także młodsze, bo badania kliniczne dotyczą nawet półrocznych dzieci? Bardzo dobrze, że trwają badania kliniczne – gwarancja bezpieczeństwa szczepień przyda się co najmniej dzieciom z grup podwyższonego ryzyka, dla których szczepienie będzie zbawienne. Nie ma też wątpliwości, że szczepienie nastolatków jest zasadne, bo -zwłaszcza, jeśli mają choroby współistniejące - to ryzyko, że będą chorować jak dorośli, jest wysokie. W USA zaobserwowano też, że w stanach, gdzie była najwyższa wyszczepialność w społeczeństwie, dzieci – również te najmłodsze – chorowały rzadziej. Szczepienie młodszych dzieci to zagadnienie, które wymaga rozważnej oceny bilansu korzyści i strat, w tej chwili pandemii jest mi trudno ocenić, czy będzie on przemawiał za szczepieniem. By szczepienia warto było przeprowadzać, one muszą być bezpieczne, o co się nie martwię, ale z drugiej strony muszą chronić przed czymś, co jest większym ryzykiem niż szczepienie samo w sobie. W przypadku dorosłych i nastolatków zachorowanie jest obarczone wyższym ryzykiem zdrowotnym, co w odniesieniu do młodszych dzieci już tak jednoznaczne nie jest, bo zachorowanie na COVID jest dla nich w większości przypadków zupełnie niegroźne. Nadal dzieci pełnią też raczej niewielką rolę w szerzeniu się zakażenia, chociaż to akurat może się zmienić. Wirus „szuka sobie” nisz w społeczeństwie, już w dużej części uodpornionym, i dzieci stanowią taką niszę. Czy w związku z tym nie dojdzie do powstania nowych wariantów, które będą dla dzieci groźniejsze? Trudno powiedzieć, jeśli tak, wtedy nasze spojrzenie się zmieni. Na pewno jednak czekam na to, by szczepienia były zarejestrowane dla dzieci w każdym wieku, żebyśmy mogli szczepić te z czynnikami ryzyka. Tutaj nie ma wątpliwości, że dla nich zakażenie jest bardziej niebezpieczne niż zaszczepienie. Rozmawiała: Joanna Stanisławska Fala zachorowań wywołanych przez wirus RSV zaskoczyła lekarzy. W niektórych szpitalach oddziały pediatryczne są już przepełnione. Szczególnie ciężka sytuacja panuje w Małopolsce. Wirus RSV atakuje dzieci tej jesieni częściej niż w ostatnich latach. Z czego wynika tak duży wzrost zachorowań? Według lekarzy wiąże się to z powrotem dzieci do przedszkoli i szkół po nauce zdalnej. W czasie długiej izolacji wirus nie mógł swobodnie krążyć w RSV atakuje dzieci. Oddziały pękają w szwach– Jest bardzo dużo infekcji w żłobkach, przedszkolach. Nigdy nie mieliśmy w tym okresie pacjentów z RSV, a teraz jest ich mnóstwo. Oddział zapełniają nam dzieci z RSV, w innych szpitalach jest podobnie – powiedziała w rozmowie z TVN24 dr Magdalena Okraska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu powodu pogarszającej się sytuacji w szpitalach w Małopolsce władze województwa zwołały nadzwyczajne posiedzenie z dyrektorami placówek medycznych. Zdecydowano się uruchomić 129 dodatkowych łóżek. "Dziennik Zachodni" podaje, że coraz więcej pacjentów przyjmują też oddziały pediatryczne na Śląsku, w Częstochowie i uchronić dziecko przed wirusem RSV?Lekarze przypominają, że dostępna jest bezpłatna immunoprofilaktyka, którą trzeba podać wcześniakom jak najszybciej. Prof. Ewa Helwich, konsultant krajowa w dziedzinie neonatologii powiedziała, że rozpoczęła się już immunizacja, czyli podawanie gotowych przeciwciał tym dzieciom, które kwalifikują się do programu profilaktyki zakażeń RSV. – Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, aby teraz nie zwlekać z podaniem dzieciom pierwszej dawki immunoprofilaktyki. Nie czekajmy z tym do końca października, bo wirus RS jest bardzo groźny dla wcześniaków i warto zabezpieczyć przed nim dziecko jak najszybciej – podkreśliła prof. Helwich. Podstawą ochrony przed wirusem RS jest unikanie osób z objawami infekcji, dbanie o higienę i mycie rąk przed każdym kontaktem z dzieckiem. Ponieważ nie ma szczepionki przeciwko wirusowi RS, najskuteczniejszą metodą zabezpieczenia przed zakażeniem jest podanie immunoprofilaktyki, czyli gotowych przeciwciał. Dzieci urodzone przed 33. tygodniem ciąży mogą z niej skorzystać już od 1 października w ramach programu lekowego finansowanego z budżetu Ministerstwa Zdrowia.– Gotowe przeciwciała, które podawane są jako immunoprofilaktyka, od razu chronią dziecko przed wirusem RS hamując jego działanie. Podawane są domięśniowo, ale nie jest to szczepionka. Podane przeciwciała są natychmiast gotowe do zablokowania i unieszkodliwienia wirusa RS – wyjaśniła neonatolog, prezes Fundacji Koalicja dla Wcześniaka prof. Maria Katarzyna dodała, ochronne działanie przeciwciał przeciwko wirusowi RS jest czasowe i trwa ok. 30 dni po podaniu leku. Dlatego w sezonie zwiększonej zachorowalności trzeba powtarzać podanie przeciwciał co cztery tygodnie a wystarczające zabezpieczenie daje dopiero pięć dawek grozi zarażonym dzieciom?Poddanie wcześniaka immunoprofilaktyce jest bardzo ważne, ponieważ infekcje wywołane wirusem RS mogą u tych maluchów prowadzić do ciężkich zaburzeń oddychania, konieczności zastosowania wentylacji sztucznej z użyciem respiratora, a w konsekwencji do niedotlenienia i do ryzyka kolejnych powikłań zdrowotnych. Wśród powikłań mogą pojawić się: odma opłucnowa, zapalenie ucha środkowego, a świszczący oddech i reaktywność dróg oddechowych mogą utrzymywać się nawet przez 5-8 lat po ostrej infekcji wirusem RS.– Powrót wcześniaka na oddział intensywnej terapii to zawsze krok wstecz w jego rozwoju. Choć problem separacji rodziców wcześniaków od ich dzieci nie jest już tak duży jak na początku pandemii koronawirusa w marcu 2020 roku, to i tak warto zrobić wszystko, aby nie dopuścić do ponownej hospitalizacji – podkreśliła prof. Borszewska-Kornacka. Jak zaznaczyła, pobyt w szpitalu to niepotrzebny stres nie tylko dla maleńkiego dziecka, ale również dla jego rodziców. – Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, które kwalifikują się do podania przeciwciał, aby zgłosili się do punktów immunizacyjnych – prowadzi 67. akredytowanych ośrodków neonatologicznych w całej Polsce. Są przygotowane tak, aby wizyta immunizacyjna była bezpieczna dla dziecka i jego rodziców, dlatego rodzice nie powinni rezygnować z immunoprofilaktyki z obawy przed zakażeniem SARS-CoV-2. Listę ośrodków, które prowadzą immunoprofilaktykę RSV w sezonie zakażeń 2021/22 można znaleźć na stronie internetowej Fundacji Koalicja dla wcześniaka [LINK].W ramach programu lekowego z bezpłatnej immunoprofilaktyki mogą skorzystać wcześniaki, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży (28 tygodni i 6 dni) lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną oraz wcześniaki, które nie ukończyły szóstego miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży (32 tygodnie i 6 dni). - Joanna Morga/TVN24/"Dziennik Zachodni"/ AK Wirus RS u dzieci. Dlaczego atakuje te najmłodsze? Jak chronić maluchy? Data utworzenia: 18 października 2021, 12:00. Choć do tej pory rzadko o nim się słyszało, był z nami od dawna. Teraz jednak wirus RSV atakuje najmłodszych ze zdwojoną siłą, maluchy lądują w szpitalu. Dlaczego właśnie dzieci do 2 roku życia są najbardziej zagrożone? I jak je można ochronić? Wirus RSV. Czy jest groźny? Czy może wrócić? Dlaczego jest tak niebezpieczny dla niemowląt? Od początku jesieni coraz więcej dzieci jest leczonych na RSV w szpitalach, dlatego warto wiedzieć, czym się ta choroba objawia. Foto: - / 123RF RSV to inaczej Respiratory Syncytial Virus, infekcja górnych dróg oddechowych. Nie jest to nowa przypadłość, w Polsce szczyt zachorowań co roku zwykle przypadał na koniec jesieni, początek zimy, jednak w tym roku lekarze obserwowali, że dzieci zaczęły chorować już w sierpniu. Prawdopodobnie ma to związek, z tym że w zeszłym roku, dzięki lockdownowi, noszeniu maseczek i nauczaniu zdalnemu zachorowań było bardzo niewiele. Paradoksalnie nasze organizmy "nie przetrenowały" reakcji na wirusa RS i w sytuacji, kiedy dorośli wrócili do normalnej pracy, a dzieci do żłobków, przedszkoli czy szkół, liczba zachorowań na RSV wzrosła. W tej chwili maluchy zapełniają wręcz oddziały szpitalne, jak powiedziała PAP dr Magdalena Okarska-Napierała z Kliniki Pediatrii z Oddziałem Obserwacyjnym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Dlaczego to dzieci do 2-3 roku życia chorują najciężej? U większości ludzi infekcja wywolana wirusem RS minie po tygodniu czy dwóch, ale małe dzieci, osoby starsze i z obniżoną odpornością mogą przechodzić ją na tyle ciężko, że potrzebne jest leczenie szpitalne. Jak tłumaczy w rozmowie z PAP dr Okarska-Napierała, starsze dzieci mają katar, kaszel, młodsze najpierw też katar, ale potem zaczynają mieć duszący kaszel, masowo trafiają do szpitala, gdzie wymagają tlenoterapii, płynoterapii. "Zawsze RSV był bardzo groźny dla najmłodszych, kilkumiesięcznych dzieci, ale teraz mamy do czynienia z niezwykłą skalą tego zjawiska, chorują całe rodziny" - opowiada lekarka. U części zainfekowanych dzieci infekcja przeradza się w poważną chorobę, pojawia się zapalenie krtani, oskrzeli czy płuc. Dzieci mają małe i wąskie drogi oddechowe, co w połączeniu ze stanem zapalnym sprawia, że często infekcja przeradza się w poważną chorobę. Pojawiają się problemy z oddychaniem, senność, brak apetytu, świszczący oddech. Szczególnie narażone są wcześniaki, dzieci z dysplazją oskrzelowo-płucną oraz maluchy z wadą serca i mukowiscydozą. Wirus RS jest niebezpieczny tez dla osób starszych lub z osłabioną odpornością, po leczeniu onkologicznym czy przeszczepach — może u nich powodować zapalenia płuc. Dlatego warto w szczycie zachorowań trzymać maluchy z dala od tych osób, a także przestrzegać zasad higieny jak przy COVID-19: przy zagrożonych osobach nosić maseczkę, często myć ręce. RSV a wcześniaki. Im można podawać leki uodporniające! Zobacz także U wcześniaków, których objętość płuc jest mniejsza niż u dzieci urodzonych o czasie, nie wszystkie mają w pełni rozwinięte pęcherzyki płucne, za to często niedojrzały układ odpornościowy, RSV może przerodzić się w ciężkie zapalenie płuc. Dlatego maluchy te mogą skorzystać już od 1 października ze specjalnego programu podawania przeciwciał wspierających odporność na RSV. Podaje się je co miesiąc, w pięciu dawkach. Program ten przeznaczony jest dla wcześniaków, które nie ukończyły pierwszego roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną oraz wcześniaków, które nie ukończyły szóstego miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży. RSV. Najważniejsze objawy Wirus dojrzewa w organizmie chorego od 5 do 8 dni. Pierwsze objawy zazwyczaj przypominają klasyczne przeziębienie, czyli jest to katar, kaszel, gorączka. Leczenie zależy od nasilenia choroby, często w lżejszych przypadkach jest po prostu objawowe i polega na nawadnianiu malucha i podawaniu leków przeciwgorączkowych. Wirus RSV kiedy do szpitala Obowiązkowo przy trudnościach oddechowych, przyśpieszonym oddechu, świstach. Wszystko to sugeruje ciężki przebieg choroby. U maleńkich dzieci trudno jednak je dostrzec. Warto pokazać malucha zatem kiedy widzimy, że jest senny, nie ma apetytu, a także wtedy, gdy cokolwiek nas niepokoi. RSV. Czy może wrócić? Tak, wirus RS może dopadać dziecko i dorosłych nawet co roku, ale im jesteśmy więksi i bardziej odporni, tym jest on mniej niebezpieczny. Wtedy choroba przypomina zazwyczaj zwykłe przeziębienie. Czytaj też: Kraska: Decyzja o trzeciej dawce dla wszystkich to kwestia dwóch, trzech dni. Kto w pierwszej kolejności będzie mógł skorzystać? Co na to ekspert? Szczepienie przeciw pneumokokom - czy warto się szczepić? Odpowiada ekspert 11 ćwiczeń dla pracujących przy biurku. Zacznij od poniedziałku, a jeżeli kończysz dziś spóźniony projekt, wykorzystaj je już dzisiaj! Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem: lek. Tomasz Szatkowski, pediatra, kierownik oddziału dziecięcego Aleksandra SzymańskaCOVID-19 zagraża w szczególności osobom w starszym wieku, ale dzieci mają w świecie wirusów wrogów równie niebezpiecznych. Wirus RSV powoduje zapalenie płuc. Lekarze przestrzegają: "Miejmy dzieci pod szczególnym nadzorem".Gorzowski szpital przeżywa oblężenieNiegroźny dla starszych dzieci, u niemowląt (zwłaszcza u wcześniaków) może szybko może doprowadzić do zapalenia oskrzelików i płuc. Wirus RSV, bo o nim mowa, powoduje, że coraz więcej dzieci wymaga hospitalizacji, a Oddział Dziecięcy z Pododdziałem Neurologii Dziecięcej w Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim w Gorzowie Wlkp. przeżywa prawdziwe Takie niepokojące zjawisko na naszym oddziale obserwujemy od kilku dni – mówi lek. Tomasz Szatkowski, pediatra, kierownik oddziału dziecięcego w gorzowskim szpitalu. - Dzieci zakażone wirusem RSV zajmują już większość łóżek na naszym oddziale. Niemowlęta przechodzą kontakt z wirusem znacznie gorzej niż dzieci kilkuletnie. U niektórych z naszych pacjentów konieczne było zastosowanie wysoko przepływowej terapii tlenowej, a nawet pomocy właściwości jarzębiny. Przepis na nalewkę jarzębinówkęNa co pomoże herbata z głogu i jak ją przygotować?Najgorszy dla dzieci do 2 latWirus RSV najbardziej groźny jest dla dzieci do 2 roku życia. Przenoszony jest drogą kropelkową. Do zakażenia najczęściej i najszybciej dochodzi w placówkach edukacyjnych (np. przedszkolach, żłobkach czy szkołach).- Apelujemy do rodziców, aby nie wysyłali dzieci z objawami infekcji do przedszkola czy żłobka – mówi Tomasz Szatkowski. - W tym okresie warto też bacznie się przyglądać kontaktom starszego rodzeństwa z niemowlakiem, a w razie pojawienia się kataru czy kaszlu odizolować dzieci od zakażenia wirusem RSV jest kaszel i katar. U młodszych dzieci kaszel szybko przyjmuje formę duszącą. Zakażenie tego typu wirusem może prowadzić do wielu powikłań, np. zapalenie ucha środkowego, a w skrajnych przypadkach także do zapalenia mięśnia zachorowań spowodowanych wirusem RSV zwykle przypada na okres od jesieni do i COVID-19 – sens szczepień łączonych oraz ryzyko koinfekcjiJak zabezpieczyć dziecko przed wirusem RS?Jedyną możliwością zabezpieczenia dziecka przed infekcjami wywołanymi przez RSV jest podanie tzw. profilaktyki biernej – immunoglobulin, czyli gotowych rośliny wykazują działanie przeciwwirusowe– Jesienią wirus RS będzie z nami na pewno. To realne zagrożenie dla wcześniaków. Wirus RS jest dla dzieci urodzonych przedwcześnie groźniejszy niż koronawirus SARS-CoV-2, poza tym zakażenie koronawirusem występuje u nich rzadziej niż zakażenie wirusem RS. Nie mamy jeszcze szczepionki przeciwko RSV, ale mamy znakomitą zdobycz, jaką jest immunoprofilaktyka, czyli podawanie gotowych przeciwciał. Apeluję do wszystkich rodziców wcześniaków, których dzieci kwalifikują się do podania profilaktyki, aby zgłosili się do ośrodków, które prowadzą immunizację. Infekcja wywołana przez wirusa RS może wiązać się z ponownym pobytem dziecka w szpitalu i prowadzić do szeregu groźnych powikłań, a nawet śmierci. Nie warto ryzykować – lepiej zabezpieczyć podając gotowe przeciwciała – przekonuje prof. dr hab. n. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka, prezes Fundacji Koalicja dla wcześniaka. Dieta antywirusowa – 10 naturalnych produktów, które warto j... Pełna profilaktyka polega na podaniu 5 dawek leku w miesięcznych odstępach. Jest to konieczne, ponieważ stężenie immunoglobulin w organizmie zmniejsza się istotnie już po ok. 21 dniach do wartości, które nie zabezpieczają przed zachorowaniem i wtedy należy podać kolejną dawkę, aby dziecko było zabezpieczone na kolejne tygodnie. W Polsce mogą z niej bezpłatnie skorzystać dzieci, które spełniają kryteria kwalifikacji do programu lekowego. COMPONENT {"params":{"text":"Kto może skorzystać z bezpłatnej profilaktyki RSV? ","id":"kto-moze-skorzystac-z-bezplatnej-profilaktyki-rsv"},"component":"subheading"} dzieci, które w momencie immunizacji nie rozpoczęły 1. roku życia i urodziły się przed 29. tygodniem ciąży lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną dzieci, które w momencie rozpoczęcia immunizacji nie ukończyły 6. miesiąca życia i urodziły się pomiędzy 29. a 32. tygodniem ciąży Gdzie się zgłosić na immunizację?W całej Polsce wyznaczonych jest obecnie 66 ośrodków, które w bezpieczny sposób prowadzą immunizację. W woj. lubuskim są to:Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wlkp., ul. Dekerta 1, Gorzów Wielkopolski, tel. (95) 733 14 17 Wielospecjalistyczny Szpital w Nowej Soli, ul. Chałubińskiego 7, Nowa Sól, tel. (68) 38 82 386 Szpital Wojewódzki SPZOZ w Zielonej Górze, ul. Zyty 26, Zielona Góra, tel. (68) 329 64 25 Więcej informacji o wirusie RS i immunizacji można znaleźć na stronie oraz na stronie . Fundacja Koalicja dla wcześniaka od wielu lat prowadzi kampanię edukacyjną dla rodziców wcześniaków, w tym roku również zaprasza na swój profil na FB, gdzie pod hasłem #sezonRSV #chronmywczesniaka prowadzona będzie kampania informacyjna. WIDEO:Gorzów. Dziki na terenie szpitala [WIDEO CZYTELNIKA]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

wirus rsv atakuje dzieci